cze 13 2006

W WIELKIM SKRÓCIE


Komentarze: 4

 

Byliśmy razem 8 lat, to nie był łatwy związek. On, typ despoty, zawsze umiał postawić na swoim. Było tak jak On chciał, albo wcale. Cierpiałam i kochałam. Odchodziłam i znowu wracałam. Marzyłam o tym, by poznać kogoś kogo pokocham bardziej od Niego i odejdę na zawsze. Stało się coś innego. Odkryłam, że miał romans z inną kobietą. Spotkałam się z nią. Odeszłam. Cierpiałam bardzo, ale z drugiej strony cieszyłam się, że już po wszystkim. Wreszcie poznałam tego drugiego. Doznałam olśnienia. Nagle ktoś zaczął liczyć się z moimi potrzebami. Nagle dla kogoś byłam naprawdę ważna. Jestem szczęśliwa. O takim facecie zawsze marzyłam. Ale ... Po nocach śni mi się Tamten. Nie potrafię przestać Go kochać i nie potrafię zacząć kochać mężczyzny, który wniósł radość do mojego życia. Czuję jak tęsknota i niewypowiedziany żal dławią mi serce. Jakaś cząstka mnie umarła i nie umię jej wskrzesić. Szczerze mówiąc nawet tego nie chcę. Nie chcę ofiarować innemu, tego co zrodziło się dla Niego. Dla mnie prawdziwie kocha się tylko raz.
nikita78 : :
agacik
08 września 2006, 20:13
też to przeszłam......,cierpliwości - musi pojawić sie ktoś kogo pokochasz,, drugą miłością\" - uwież mi to jest możliwe - głowa do góry
kobieta zamężna
13 czerwca 2006, 14:47
poczekaj jeszcze trochę...
13 czerwca 2006, 13:14
to chujowo
pia
13 czerwca 2006, 12:34
znam to... pierwszą część, bez fragmentu o drugim i o szczęściu...znam aż za dobrze. pozdrawiam.

Dodaj komentarz